Roborock S50 recenzja robota od Xiaomi. Nieskończona wygoda inteligentnego urządzenia w Twoim domu




Przez ostatni czas testowaliśmy ciekawy inteligentny odkurzacz Roborock S50 od Xiaomi. Chcieliśmy sami dowiedzieć się, czy kupno takiego urządzenia rzeczywiście ma sens i jak będzie się ono sprawiało. Musimy tu przyznać, że testy rozpoczynaliśmy z dojmującym nastawieniem „A po co to w ogóle komu?”.
Robot od Xiaomi jednak bardzo pozytywnie nas zaskoczył, broniąc się wzorowo nawet w trakcie testu pod tytułem „Ciekawe czy spadnie ze stołu?”. Czy jednak sami zostaliśmy przekonani, że pieniądze wydane na Roborocka są pieniędzmi wydanymi dobrze?
Roborock od Xiaomi jest naprawdę uroczy!


Tym, co urzeka w tym robocie od Xiaomi, jest oglądanie go przy pracy. Jego system sprzątania wywołuje efekt WOW i z początku sprawia naprawdę sporą frajdę z oglądania go. Możemy dodać do tego jeszcze solidną robotę, jaką wykonuje robot i świadomość, że już nigdy sami nie będziemy musieli odkurzać. Brzmi jak dobra mieszanka?
Oczywiście takiego robota kupujemy, aby oszczędzić swój czas, a nie, by siedzieć i go oglądać. Niemniej jednak na początku znajomości jest to dość znaczący punkt jak z każdą nową zabawką — lubimy kiedy przekracza nasze oczekiwania i pozytywnie zaskakuje.
Zacznijmy od początku. Albo od harmonogramu


Roborocka S50 można włączać na kilka sposobów. Dwoma manualnym opcjami są po prostu przycisk na obudowie robota oraz włączenie ręcznie w aplikacji. Najbardziej sensowym sposobem jest jednak opcja trzecia. Ustawienie harmonogramu tak, aby Roborock automatycznie włączał się o określonej porze — na przykład, gdy jesteśmy w pracy lub zwyczajnie poza domem. Takie ustawienie pozwala dosłownie zapomnieć o istnieniu robota, oczywiście poza koniecznością opróżniania zbiorniczka.
Jak sprawuje się Roborock S50? Nasza ocena: 5-!


W przeciwieństwie do wielu modeli innych producentów Roborock jeździ w bardzo konkretnym systemie. Odkurzanie rozpoczyna od objechania całego segmentu mieszkania po jego obwodzie i dopiero prostymi równoległymi liniami czyści wyznaczony wcześniej obszar.
Cały przedni panel robota to swojego rodzaju ruchomy zderzak. Dzięki niemu robot wykrywa, gdy wjedzie w jakąś przeszkodę — niezależnie czy będzie to biurko, ściana, czy nasza stopa. Nie zalecamy jednak pozostawiania na ziemi porozrzucanych ubrań, kabli, lub podobnych niewielkich przedmiotów. O ile my widzimy je w czasie odkurzania, robot może na nie wjechać, co może (choć nie musi) skończyć zaplątaniem się robota.






Roborock po skończeniu jednego segmentu podłogi przejeżdża do następnego i tam powtarza procedurę wyznaczenia obwodu i odkurzenia pola — taki system pozwala mu na naprawdę dokładne odkurzanie. Szczególnie w przeciwieństwie do innych robotów, które jeżdżą bez żadnego układu, zależne tylko od tego, pod jakim kątem odbiją się od ściany lub jakiejś przeszkody.
Cztery tryby mocy i odkurzanie… w nocy!?
Inteligentny odkurzacz ma do zaoferowania aż cztery tryby pracy, które można wykorzystać, dostosowując go do naszych potrzeb. Jedni z klientów Klimasklepu opisywali, że robot odkurza ich mieszkanie według harmonogramu właśnie w nocy. Robot był dla Państwa na tyle cichy, że mogli spać w trakcie jego pracy.
Osobiście nie testowaliśmy jednak takiego rozwiązania, używając go po prosu w trybie Zbalansowanym za dnia. Trybem dodatkowym jest dodatkowa opcja w aplikacji, po włączeniu której robot automatycznie zwiększa moc w momencie wjechania na dywan i zmniejsza ją, gdy wjeżdża na inne powierzchnie jak np. panele.
Husky i jego sierść — niezbyt zachwyceni nowym domownikiem




Naszą największą wątpliwością było to, czy z robotem polubi się nasz pies oraz, czy Roborock da sobie radę z jego wszechobecną sierścią. Na szczęście haszczak o imieniu Azel po prostu unikał Roborocka, zazwyczaj wychodząc z pokoju, w którym ten akurat odkurzał. Sam robot natomiast sprawdził się doskonale w kwestii czyszczenia dywanów z sierści psa dzięki gumowym łopatkom na głównej szczotce — to właśnie one doskonale zbierały sierść z dywanów.
Bateria Roborock S50 i minus za funkcję mopowania
Jeżeli ktoś ma wyjątkowo duże mieszkanie można zastanawiać się, co w przypadku wyczerpania baterii w trakcie odkurzania. W takiej sytuacji Roborock sam wróci do stacji dokującej, doładuje się i powróci do pracy od miejsca, w którym ją zakończył.
Dodatkową funkcją robota jest mopowanie. Musimy jednak przyznać, że nie robi ona szału i właśnie za to robot dostaje minusa. Najzwyczajniej korzystanie z tej opcji nie było dla nas specjalnie wygodne, a dodatkowym utrudnieniem mogą być dywany w mieszkaniu — trzeba wtedy korzystać z ręcznego ustawiania strefowego czyszczenia. Na szczęście w zestawie obecna jest mata przeciw wilgoci dołączana do stacji dokującej, dzięki czemu robot nie zmoczy podłogi lub dywanu przy okazji ładowania się.
Jedną z ewentualności gdzie mopowanie mogłoby się przydać, jest duże mieszkanie w całości bez dywanów, jednak wody w zbiorniku wystarczy na około 40 minut czyszczenia, co daje nam około 40 m² powierzchni. Po tym czasie trzeba ponownie napełnić zbiornik. Na plus dla producenta natomiast zaznaczyć można zawarcie w opakowaniu dodatkowej wymiennej myjki oraz filtrów dozujących wodę.




Robot może nie zatrzyma się na jakimś szczególnie uporczywym paproszku, ale jego regularna praca i tak da znacznie lepsze efekty niż to, co może zdziałać człowiek ze zwyczajnym odkurzaczem. Po skończonym odkurzaniu robot automatycznie wraca do stacji dokującej, gdzie w stanie uśpienia doładowuje baterie.
W naszym przypadku ogromnej ilości włosów psa musieliśmy opróżniać zbiornik robota po każdym odkurzaniu. Natomiast z informacji od osób kupujących w Klimasklepie wiemy, że normalnie jego pojemność w zupełności wystarczy nawet na kilkanaście — kilkadziesiąt cykli. Daje nam to swobodę czyszczenia go wręcz „od święta, kiedy nam się przypomni”.
Aplikacja Mi Home – wygoda zarządzania Roborockiem


Na początku większość naszych interakcji z robotem będzie następowała przez aplikację. Nie jest ona idealna głównie z powodu, że w wielu miejscach nieprzetłumaczona i strasząca obcojęzycznymi tekstami. W większości miejść nie przeszkadza to jednak w domyśleniu się, o co chodzi i jej używaniu.
Aplikacja daje nam między innymi możliwości zmiany wszystkich ustawień robota, ustawienia harmonogramu, zlecenia obszarowego odkurzania czy choćby zobaczenia historii odkurzań. Jeżeli z jakiegoś powodu nie chcemy odkurzać całego mieszkania lub odkurzyć tylko jedno pomieszczenie możemy to również zlecić robotowi przez aplikację, zaznaczając odpowiednie obszary na wygenerowanej wcześniej mapie mieszkania.


W aplikacji zobaczymy również informację o tym, ile godzin zostało do wymiany poszczególnych elementów. Dotyczy to między innymi filtra i szczotek, ale wskazany jest również czas, kiedy należy wyczyścić zewnętrzne czujniki robota. Określona przez Xiaomi ilość godzin waha się od 100 (filtr) do 300 (główna szczotka) godzin. Zależnie od wielkości mieszkania daje nam to kilkaset cykli odkurzania bez martwienia się o stan robota.
Duży problem z Roborockiem 😱
W trakcie pisania tej recenzji sami mieliśmy problem z jedną bardzo ważną kwestią — jest zbyt pozytywna! Problem jest jednak ten, że w przypadku Roborocka S50 od Xiaomi naprawdę ciężko znaleźć jest negatywy. To po prostu bardzo kompletny produkt. Nawet cena, która wydaje się bardzo wysoką (w porównaniu do zwykłego odkurzacza), jest dwukrotnie niższa od innych robotów oferujących podobne funkcjonalności.


Jakość wykonania jest na doskonałym poziomie tak samo, jak i wykonywana przez robota praca. Dochodzi do tego jeszcze oszczędność naszego czasu oraz zawsze czyste mieszkanie i nagle okazuje się, że nawet na siłę niezbyt da się znaleźć jakieś minusy tego inteligentnego odkurzacza.
Roborock S50 może nie zatrzyma się na jakimś szczególnie uporczywym paproszku, ale jego regularna praca i tak da znacznie lepsze efekty niż to, co może zdziałać człowiek ze zwyczajnym odkurzaczem.
Oczywiście zawsze znajdą się pewne krańcowe przypadki, w których robot się nie sprawdzi. Przykładowo jedni z klientów Klimasklepu zwrócili Roborocka, ponieważ mieli w mieszkaniu całkowicie czarne panele. Okazało się, że czujniki robota odpowiedzialne za wykrywanie krawędzi dawały informacje, że nic pod nimi nie ma, więc Roborock po prostu „bał” ruszyć się z miejsca, będąc zawieszony w pustce.


Roborock S50 — czy warto?
W praktyce dla 95% osób rozważających kupno takiego inteligentnego odkurzacza Roborock S50 będzie doskonałym wyborem, który sprawi się naprawdę dobrze. Więc nawet jeśli troszkę zbyt często trzeba będzie opróżniać niewielki zbiorniczek na kurz, to i tak robiąc to, będziemy wdzięczni małemu robotowi, że wystarczy tylko tyle, a nasze mieszkanie pozostaje czyste.